Wstęp do zwiedzania Rodos autem

Wstęp do zwiedzania Rodos autem

2021-03-25

Zastanawiacie się, czy po Rodos da się jeździć samochodem? Pewnie, że się da.

λεωφορος Ροδου - Λινδου

A jeżeli ktoś zastanawia się, czy na Rodos są autostrady, to odpowiedź brzmi... i tak i nie;-). Dwa najważniejsze miejsca na wyspie miasto Rodos i wioska Lindos (to Wasze must have do zobaczenia na wyspie) są połączone drogą, która miejscami ma nawet 2 pasy w jedną stronę;-) W oficjalnym języku funkcjonuje pod nazwą λεωφορος Ροδου - Λινδου, czyli właśnie autostrada. Jednak trudno ją nazwać autostradą, to po prostu droga, na której czeka na Was kilka niespodzianek, niebezpiecznych zakrętów, ale przede wszystkim mnóstwo fantastycznych widoków. 

Droga Rodos-Lindos zaczyna się w mieście Rodos i biegnie z jej środka prosto (no prawie) do wioski Lindos i dalej na południe wyspy, aż do przylądka Prasionisi. Jeżeli ktoś, będąc w Rodos chce wybrać bardziej pewną trasę powrotu do hotelu, może skorzystać z drogi, która biegnie nad morzem. Po wschodniej stronie wyspy droga nadmorska nosi nazwę Ροδου – Καλιθεα, przecinając miejscowość Kalithea łączy się w Faliraki z λεωφορος Ροδου – Λινδου, czyli drogą Rodos-Lindos.

Zaczynamy od Rodos i jedziemy zachodnim wybrzeżem

Poruszając się z miasta Rodos zachodnim wybrzeżem dojedziemy do ważnego punktu na wyspie, czyli do lotniska imienia Diagorasa, skąd odbywają się wszystkie loty liniowe i czarterowe. Po drodze  mijamy miejscowości Ixia, Ialyssos, Kremasti. Jadąc wzdłuż morza po zachodniej stronie poniżej lotniska, otwiera się dla nas wspaniała perspektywa, wyspa dzieli się z nami swoimi tajemnicami. Możemy zajechać do sympatycznych greckich wiosek, podążać „winną trasą” rodyjską oznaczoną brązowymi znakami przy drodze z napisem „wine road”. Dojedziemy też do Doliny Motyli, znanego miejsca archeologicznego Kamiros, dalej do zamków z czasów średniowiecza: Kritinia oraz, trochę poniżej, Monolithos ze wspaniałym miejscem widokowym. Jadąc wzdłuż wybrzeża nie zapominajmy o tym, co mamy po prawej stronie (kierowca niech parzy przed siebie!), czyli wspaniałe widoki z mieszaniną odcieni błękitu morza i nieba, za chwilę będziemy mogli obserwować wyłaniające się z wody, jedna po drugiej, kolejne wyspy Dodekanezu. 

Nie zapomnijmy o posiłku w jednej z nadmorskich tawern lub restauracji położonych w wioskach w interiorze. Jeżeli chcecie polecenia, pytajcie. Ale mamy nadzieję, że Wasz żołądek (lub nos) pokieruje Was niezawodnie i odkryjecie własną „miejscówkę na greckie jedzenie” na Rodos. 

Od Prasonisi wschodnim wybrzeżem

Jeżeli chcemy od zachodnie strony dojechać do południowego krańca wyspy, jest to możliwe. I na pewno nie pożałujecie! Na przylądku Prasonisi odkryjemy przyrodę i… sport. Ale o tym cicho sza. Zajrzyjcie do naszych wycieczek, a dowiecie się więcej. Z Prasonisi droga nadmorska doprowadzi was wschodnim wybrzeżem do wioski Lindos, gdzie „na bank” trzeba się zatrzymać. Możecie nawet zaplanować dłuższy postój na plaży, jeżeli pora dnia na to pozwoli, ponieważ w okolicy okazji do kąpieli jest wiele. A jeżeli już o tym mowa, to całe wschodnie wybrzeże, aż do miasta Rodos, obfituje w plaże i zatoki zapraszające do skoku do wody. Są też oczywiście łagodne zejścia idealne dla naszych najmłodszych turystów, np. plaża Tsampika. Po więcej informacji na temat plaż zapraszamy na naszego bloga.

W ten sposób, niepostrzeżenie, objechaliśmy całą wyspę. Jeżeli chcecie zobaczyć tylko jedno lub dwa interesujące Was miejsca, wystarczy jeden dzień wynajmu samochodu. Jeżeli chcecie zwiedzić samodzielnie (prawie) wszystko, co najważniejsze, potrzeba na to 3 dni. A jeżeli cenicie sobie niezależność, lub Wasze miejsce noclegowe jest z dala „od cywilizacji” zachęcamy do wynajmu samochodu na cały pobyt. Będzie można wtedy codziennie zobaczyć coś ciekawego. 

Oznakowanie na drogach

Jak się jeździ po rodyjskich drogach? No cóż, doświadczony kierowca poradzi sobie wszędzie, kiepski będzie zestresowany zawsze. Tak samo jest na Rodos. Znaki na drogach są takie, jak w Polsce, tablice z nazwami miejscowości w alfabecie łacińskim, choć nie wszędzie występują;-) Trzeba uważać na zakrętach, brak pobocza to zmora każdego kierowcy z szerokim rozmachem. Prosimy pamiętać też o zwierzętach, które mogą wtargnąć na drogę, majestatycznie obojętne kozy lub zgłupiałe koty, bo kto normalny wpada nagle na drogę z hasłem na pysku "teraz albo nigdy!". Nie bójcie się jeździć autem po rodyjskich drogach, prosimy zachować jednak umiar w prędkości, trzeźwość i przestrzeganie przepisów, a z pewnością dojedziecie do celu!